piątek, 25 lipca 2014

Rozdział 11

Unknown's POV

Wszyscy zastanawiamy się, z kim się pobierzemy, z kim będziemy się umawiać, czy z kim po raz pierwszy się pocałujemy, kiedy staniemy się starsi. Może widziałeś na ulicy jakąś osobę, nie wiedząc że kiedyś powiesz jej sakramentalne "tak"? A może ta osoba mieszka na drugim końcu świata? Zastanawiasz się, czy los cię z kimś połączy, i kiedy to będzie? jak? z kim?


Justin's POV

Gdy Cassidy w końcu zasnęła w moich ramionach, usłyszałem Ashley zbiegającą niczym burza po schodach, przez co przeszły mnie ciarki. Zmrużyłem oczy, szepcząc:

- Co? Przestań tak na mnie patrzeć. – Posłałem jej gniewne spojrzenie. 

Ashley zlustrowała mnie wzrokiem. – Chodź tu.

Zmrużyłem ponownie oczy. – Nie widzisz, że jestem zajęty? – „krzyknąłem” szeptem, wskazując na Cassidy wciąż śpiącą w moich ramionach. Do moich uszu dotarło jej lekkie pochrapywanie. Spojrzałem na nią, posyłając jej delikatny uśmiech. Wygląda uroczo, kiedy śpi.

- Justin! Po prostu tu przyjdź! – Jęknąłem i wstałem ostrożnie, kładąc Cassidy delikatnie na poduszce, nie chcąc, żeby się obudziła.

Podszedłem do Ashley. – Czego chcesz? – zapytałem głosem nie wyrażającym żadnych emocji. Gdy się do niej zbliżyłem, mogłem zobaczyć tylko w jej oczach tylko jedno.

Pożądanie.

- Chcę ciebie – powiedziała, po czym przycisnęła swoje usta do moich, całując mnie.

Ja jednak nie odwzajemniłem pocałunku. Zmrużyłem oczy i odepchnąłem ją od siebie. – Nie teraz – jęknąłem.

- Dlaczego nie? Wcześniej jakoś nigdy nie odmawiałeś seksu.

Co za pieprzona suka.

- Próbujesz powiedzieć, że jestem męską dziwką? Pieprzyłem się z jedną dziewczyną w liceum i wiesz, kto to był? A, tak. Ashley pierdolona Johnson – syknąłem z jadem i obrzydzeniem w głosie.

Jej usta w końcu się zamknęły, a ja milczałem, podczas gdy krew wrzała w moich żyłach, a moje oczy stawały się ciemniejsze z każdą sekundą. Wyszedłem szybko z domu, trzaskając drzwiami, kierując się do bardziej rozrywkowej część Stratford.

Chodźmy gdzieś indziej.

To małe miasto, ale mają tu zajebisty klub ze striptizem. W tej części miasta możesz kupić genialną striptizerkę na jedną noc, i właśnie to zamierzam teraz zrobić.

Gapiło się na mnie około pięćdziesiąt pełnych pożądania oczu. Ich właścicielkami były striptizerki, seksowne kelnerki w krótkich sukienkach i zwykłe dziewczyny, które przyszły tu, żeby spotkać jakichś napalonych kolesi. Uśmiechnąłem się zadziornie i poszedłem dalej. Dałem właścicielowi klubu sto dolarów za jedną z tych dziewczyn. Miałem ochotę na loda. Ashley jest po prostu zbyt kiepska, a ja potrzebowałem prawdziwych ust.

Właściciel dał mi dziewczynę, która nazywała się Rose. Zaprowadziła mnie do pokoju pod nazwą "Wet and Sloppy"*.  Stłumiłem śmiech. Co to w ogóle za nazwa? Zamknąłem za sobą drzwi.

- Na kolana, dziwko - powiedziałem wolno, patrząc swoimi ciemnymi oczami prosto w jej.

- C-Co? - zająknęła się, przerażona.

Pamiętaj, ma słuchać twoich rozkazów.

- Powiedziałem na kolana, suko. Chcę pieprzonego loda. Nie zapłaciłem stu dolców za nic. - warknąłem.

Jej opór zaczynał mnie już męczyć, więc złapałem za jej rude włosy i pociągnąłem za nie, tak, że upadła na kolana. Rozsunąłem swoje spodnie, wyjmując mojego kutasa. Złapałem za jej podbródek i otworzyłem jej usta kciukiem. 

 - Ssij - rozkazałem. Splunęła na swoją dłoń i zaczęła pocierać mojego kutasa, po czym wzięła go w usta. Wplotłem palce w jej włosy, wsuwając go i wysuwając z jej ust. - Cholera jasna - jęknąłem cicho. Dziewczyna poruszała głową w górę i w dół. - Kurwa, tak - wymamrotałem, wpychając moje osiem cali* głęboko do jej gardła. - Właśnie tak, suko! Udław się! - warknąłem. 

Uśmiechnąłem się złowrogo i podciągając spodnie, wyjąłem mój pistolet, wpychając go do jej gardła. Położyłem palec na spuście. - Zrób głębokie gardło, suko.

Dziewczyna zaczęła szlochać, gdy wsunąłem broń do jej ust, agresywnie wpychając ją i wysuwając. Trzymając ją głęboko w jej ustach, mogłem usłyszeć, jak się dławi. - Jesteś w tym świetna, Rose. - Uśmiechnąłem się złowrogo.

Po chwili wepchnąłem broń głęboko do jej gardła, chcąc to zakończyć. Zanim to zrobiłem, dziewczyna spojrzała w moje ciemne oczy, nagle orientując się, kim jestem i dlaczego to robię. - T-to ty, ty jesteś J! - Gdy tylko to powiedziała, pociągnąłem za spust. Głośna muzyka stłumiła dźwiek strzału. Jej krew rozprysnęła się na ścianę, a także powoli ściekała z jej ust.

Uśmiechając się, zanurzyłem swój palec w czerwonej cieczy i napisałem na jej wyeksponowanym (bo oczywiście miała na sobie skąpy strój striptizerki) brzuchu:

Fucked your brains out. -J*

Zobaczywszy drzwi prowadzące na zaplecze, otworzyłem je, po czym wyszedłem na boczną uliczkę i zacząłem biec w stronę domu.

- To zabawne, że nie wiem, kim jesteś - powiedziałem do głosu w swojej głowie.

Oczywiście, że wiesz, kim jestem, po prostu jeszcze się tego nie domyśliłeś.

- Ale jak to możliwe, że słyszę głosy w głowie?

Po prostu jesteś szalony.

- Jak to zrobiłeś, że pojawiłeś się tak nagle?

Przestań zadawać pytania i idź dalej.

- Nie. - Zatrzymałem się na środku drogi. - Odpowiedz.

J, albo mnie posłuchasz, albo oboje wiemy, co się stanie.

- Nie, to ty posłuchaj. Czemu sprawiłeś, że jestem taki? Jestem potworem.

Ale to kochasz.

- Wcale n... - Mniej niż sekundę później moją głowę przeszył ostry ból. - Okej - jęknąłem łamiącym się głosem. - Kocham.

Przecież czujesz się świetnie, wyładowując swoją złość na czymkolwiek i kimkolwiek. To prawdziwa zemsta.

- Więc czemu Capiletti nadal żyje?

On będzie miał bardzo specjalną śmierć, powolną i bolesną.

Uśmiechnąłem się złowrogo. - Moją ulubioną.

Musisz się jeszcze wiele nauczyć, chłopcze, masz dopiero 20 lat.

Westchnąłem. - Domyślam się.


Cassidy POV

Wszystkim, co widziałam we śnie, był on, jego wielkie brązowe oczy i różowe usta. Ta twarz skrywała tak wiele emocji... Chciałabym je rozgryźć i być bliżej niego... być z nim. Wszystko inne w moim śnie było niewyraźne, wszystko oprócz jego pięknej postaci, umięśnionych ramion, idealnych włosów... On był perfekcyjny w każdym calu. Jego oczy opowiadały miliony historii, pozytywnych albo negatywnych. Uwielbiam w nie patrzeć i chłonąć to wszystko. Nagle jego ręka powoli się uniosła. Wyglądało to tak, jakby chciał uderzyć mnie w twarz, ale zamiast tego uderzył w swoją. Jego ramie przemknęło koło jego oczu, które stały się czarne. Symbolizowało to, jak tajemniczą jest osobą. Jak leciała ta piosenka Jhene Aiko?

I don't need you
I don't need you
I don't need you... But I want you*

Odtwarzałam to w głowie na nowo i na nowo, do czasu, aż ktoś mną potrząsnął, wybudzając mnie z mojego głębokiego snu. Gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam Ashley, wyglądającą na zmartwioną.

- Śpiewałaś przez sen, Cass. - Usiadła obok mnie, głaszcząc mnie po twarzy. - Wszystko w porządku?

Kiwając lekko głową, przetarłam twarz dłońmi. - Miałam po prostu dziwny sen. Gdzie poszedł Justin?

W odpowiedzi wzruszyła ramionami. - Rodzice wciąż nie wrócili z kolacji.

Uśmiechnęłam się. - Nie wiń ich, taty nie było bardzo długo.

- Może potrzebujemy trochę wspólnego czasu tatusia i córek?

Zaśmiałam się. - Oni są w sobie zakochani Ashley. Ty nigdy nie byłaś zakochana?

Potrząsnęła przecząco głową. - Wiem, że to trochę dziwne jak na dwudziestolatkę, ale jak dotąd nie poczułam jeszcze, żeby między mną a jakąś osobą coś "iskrzyło".

- Jak myślisz, jakie to uczucie? To "iskrzenie"? - Byłam tego ciekawa. Myślę, że mama i tata czują to za każdym razem, gdy się widzą po długiej rozłące. Sama chciałabym to poczuć.

Jej twarz zatrzymała się na moment, gdy dziewczyna intensywnie się nad czymś zastanawiała. - Zgaduję, że jest jak w powieściach romantycznych... kiedy widzisz tą osobę, cały świat się zatrzymuje, jesteś tylko ty i on. Twój brzuch wypełnia się pewnego rodzaju... namiętnością. To musi być świetne uczucie.

- To moja siostra Ashley czy John Green?

Obie się zaśmiałyśmy. - Pamiętaj, że ja też jestem częścią tej kreatywnej rodziny... Tylko po prostu lubię się ukrywać.

Pokręciłam głową, nie zgadzając się. - Nie ma mowy, musisz to pokazać! Spójrz tylko, kto dostał 6+ za pracę na temat zbrodni, bo "mój szeroki zakres słownictwa, jak również opisowy język sprawia, że czytelnik angażuje się w treść pracy, jest zaintrygowany i pragnie przeczytać więcej". To pomogło mi dostać tą ocenę, a nie zwyczajne napisanie kilku słów o człowieku oskarżonym o morderstwo, używając słów być i mieć w każdym zdaniu.

- Cholera, moja siostra jest mądra. - Przytuliła mnie. - Aż ci zazdroszczę.

Spojrzałam na nią, marszcząc brwi. - Och, zamknij się, wcale nie zazdrościsz. Widziałam, jak wszyscy chłopcy w szkole na ciebie patrzyli. Nawet Justin.

- Justin na mnie patrzył? - Jej głos stał się nieco wyższy niż zazwyczaj.

- Tak - westchnęłam - Wciąż tak patrzy na ciebie w ten sposób, zresztą sama nie wiem. Trudno go zrozumieć.

- Jesteś nim naprawdę zafascynowana.

Przytaknęłam, kiwając głową. - Ashley, mogę ci coś powiedzieć jak siostra siostrze?

Powoli pokiwała głową, ciekawa tych czterech wyrazów, które po chwili wydobyły się z moich ust, powoli, ale wyraźnie.

- Podoba mi się Justin.





*"Wet and Sloppy" - lmao, wpiszcie sobie w tłumacza, bo ta nazwa jest jakaś pojebana i zdecydowanie lepiej brzmi po angielsku
*8 cali - około 20 cm, lol
*Fucked your brains out. -J - dosłownie to znaczy "wypieprzyłem twój mózg", brrr
*to słowa z piosenki Jhene Aiko - The Worst, znaczą "Nie potrzebuję cię / Nie potrzebuję cię / Nie potrzebuję cię... Ale cię pragnę"

--------------------------------------------------------------------------------------

biebave

hejka tu werka (@biebave

szczerze było ciężko przetłumaczyć niektóre momenty, ale ogólnie to nie był za długi rozdział więc jakoś poszło.
po za tym dhsjhshjasxja Cass przyznała się że podoba jej się Justin i ten Jassidy moment na początku rozdziału.
Plus kolejne morderstwo Justina..te jego rozmowy z samym sobą mnie przerażają ale przynajmniej odmówił seksu Ash, to jakiś postęp, nie? 

zapomniałabym! już prawie 30 tys wyświetleń na blogu i nawet nie wiecie jak z Julą się cieszymy i jesteśmy dumne!!! Dobra nie przedłużam, bardzo was kocham misiaki no i komentujcie!! 


bIessedjelena

HEJKA MISIACZKI!!!!!
wreszcie jest! długo wyczekiwany rozdział 11! jak wrażenia??

brr, przyznacie, że to zabójstwo było okropne? jak każde zresztą... i to pojebane gadanie J'a z głosem, Jezu gegsfjed
Cassidy przyznała, że podoba jej się Justin!!! tylko ugh, dlaczego musiała powiedzieć to akurat Ashley...
+ kutas Justina to jakiś gigant, 20 cm, lmao, czy on aby nie jest Murzynem? (przepraszam musiałam HAHAHA)

zapraszam was do wyrażania swojej opinii w komentarzach, to dla mnie i werci naprawdę bardzo ważne.

chcę wam także przypomnieć o naszych roleplayerach, czyli kontach Justina, Cassidy i Ashley na twitterze!! to @JustinDAPL, @CassidyDAPL i @AshleyDAPL. followujcie, followujcie, misie

no, i nie zapominajcie o hashtagu #DemonicAwakeningPL, który możecie dodawać do swoich wypowiedzi na temat DA na twitterze - dzięki temu o wiele łatwiej będzie mi poznać waszą opinię:)

okej, nie mam za bardzo czasu na rozpisywanie się, zresztą warunków tak samo (jestem na fonie, bo mój komputer się zepsuł i jest w naprawie - pieprzony grat), ale na koniec chcę wam bardzo bardzo bardzo podziękować za prawie 30k (!!!) wyświetleń. tłumaczenie ma tylko trzy miesiące, a już odniosło taki sukces. jestem wam wdzięczna z całego serca, bo nawet w najśmielszych marzeniach nie sądziłam, że tak będzie. kocham was, skarby. możecie mi obiecać, że zostaniecie z DA do końca?:(


oki, to tyle ode mnie. kocham was bardzo i widzimy się za 2 tygodnie!!
jula (@bIessedjelena)

25 komentarzy:

  1. O BOŻE HAHAHAHA JUSTIN ODMOWIL SEKSU TEJ SUCE, OH YAAAS XD
    Moment Jassidy był mega słodki, a na dodatek Cassidy się przyznała, że Justin jej się podoba, czekam na nastepny rozdział djsvdcsns
    @xirinbizz

    PS. Fanka number łan jest pierwsza! Hahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham DA 💕 supi rodzial ale to pierdolone gadanie ugh.

    OdpowiedzUsuń
  3. o chuj justin odmowil tej suce ashley i dobrze jej tak🙌 jassidy nareszcie jezu gcffg kocham to ff, twoje tłumaczenie i ciebie juls - V

    OdpowiedzUsuń
  4. Jassidy <3 Kocham, kocham, kocham DA <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę mało się działo :( Ech znów trzeba czekać 2 tygodnie :( Czekam na nn i tak. Tak będę do końca x

    OdpowiedzUsuń
  6. awww jassidy to była takie słodkie haha
    i dobrze, że Justin odmówił Ashley
    według mnie Cass nie powinna mówić tego Ashley, nie ufam jej haha
    kocham DA x
    @kidbiebsx

    OdpowiedzUsuń
  7. Matko.
    To zabójstwo... Kisiel w gaciach!
    No i w końcu cos sie układa. Cass sie przyznała ze Justin jej sie podoba, a Justin odmówił Ashley seksu *,*
    Tylko to zabójstwooo...

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się nawet szczególnie nie skupiłam na tym zabójstwie haha byłam za bardzo zaaprobowana momentem Jassidy i tym, że Jus odmówił seksu Ash <3 no a później była ta 'rozmowa' z głosem! Boże! *___*
    a ta końcówka? 'podoba mi się Justin' czy ja aby nie umarłam? haha tylko wydaje mi się, że Ash nie jest dobrym 'materiałem' na zwierzanie się jej...
    no ale cóż.. kocham <3

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  9. Justin odmówił, robi postępy haha rozdział jak zawsze super i znowu Jassidy, coś na co każdy chyba czekał. Jeszcze ona przyznała sie Ashley że jej sie podoba Justin asdgh ale jest jedna rzecz której nie lubie czyli czekanie 2tyg na następny rozdział ew ale warto //biebzq

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zostane do końca, haha, ale boże no nareszcie, Ashley nie dostanie tego co chce wohohoh brawo Justin. Aaghasghasj Cassidy jezus po co ona to tamtej powiedziała? eh czekam na 12! - @demsevx

    OdpowiedzUsuń
  11. Ahahahhaha murzyn ahahhahaha przepraszam :'D świetny rozdział. Dlaczego powiedziała o tym Ashley.. Chciałabym zeby Justin nie słyszał juz tego głosu w swojej głowie.. No cóż. Do następnego rozdziału. Ja również mam nadzieje ze zostanę z DA do końca xx

    OdpowiedzUsuń
  12. jezu kocham to normalnie
    chce kolejny rozdziaaaał szybkooo
    chociaz wiem,ze musze czekać ehhh
    no to do następnego xx

    OdpowiedzUsuń
  13. fjfkdahgsdj ten głos w głowie Jaya <<<<<<<
    ale Jassidy >>>>>

    OdpowiedzUsuń
  14. W KOŃCU JASSIDY😍 super rozdział, czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  15. Julka co ty napisałaś "murzyn" hahaha
    Jejku, uwielbiam momenty Jassidy, aww
    Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem tego głosu, naprawdę. To wszystko jest takie skomplikowane.
    Z niecierpliwością czekam na następny. :) xx @bizzlessmile

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział wspaniały, może trochę przerażający z tym zabójstwem, ale i tak cspdjesopf
    Poza tym Jassidy >>>>>>>>>> shippuję całym sercem ♥
    Miłej pracy, świetnie Wam idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. zajebisty rozdzial

    OdpowiedzUsuń
  18. genialny ! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. To jest świetnie. Bardzo się ciesze, że to tłumaczycie.Te głosy w głowie Justina brrr.. Oh Yeah Cassidy przyznała się swojej siostrze, że podoba jej się Justin. Aww cudownie. Jassidy mmm..
    Czekam na następny.
    Kocham

    OdpowiedzUsuń
  20. Adgahjdhd świetny czekam na 12!1! xox

    OdpowiedzUsuń
  21. czekam na nn ale czy tylko ja wole tą gorszą stornę J? :/

    OdpowiedzUsuń
  22. 46 year old Programmer Analyst II Janaye Laver, hailing from Drumheller enjoys watching movies like Yumurta (Egg) and Worldbuilding. Took a trip to Greater Accra and drives a Gordini Type 24S. Wiecej informacji o autorze

    OdpowiedzUsuń