piątek, 27 czerwca 2014

Rozdział 9

OSTRZEŻENIE
TEN ROZDZIAŁ JEST CHOLERNIE PSYCHICZNY, POJEBANY I ZDECYDOWANIE NIE DLA OSÓB O SŁABYCH NERWACH. JEŚLI NIE CZUJESZ SIĘ NA SIŁACH, NIE CZYTAJ. DZIĘKUJĘ:)
----------------------------------------------------------------------------------





Unknown's POV

Chodzicie do szkoły? Którego przedmiotu nienawidzicie? Ja nie cierpiałem chemii, choć wiedziałem, że pewnego dnia może się przydać. J także o tym wiedział…


Regular POV

W spokojniejszej części Stratford pełno było małych domów, małego hałasu, a także małych przestępstw, które się tu zdarzały, jednak wszyscy w mieście byli świadomi obecności tego, kogo nazywają –J…

Zbrodnie tego złego do szpiku kości człowieka, przypominającego demona, i jego złowrogie działania nigdy nie opuszczą umysłów mieszkańców Stratford, w tym Cassidy Johnson, dziewczyny znanej z tego, że jest bardzo towarzyska, choć może zbyt ciekawska, by  pozostać bezpieczną. Wracając do tematu, J pragnął dodać trochę różnorodności do swoich zbrodni, poszerzając zakres tego, kogo będzie atakował, gdzie i jak.

Głosy ponownie pojawiły się w głowie J’a. Przykładałeś się kiedykolwiek do szkoły?

- Na niektórych lekcjach… Chociaż przez większość czasu raczej śniłem na jawie, siedziałem na końcu klasy, nudziłem się i prawie zasypiałem… – odpowiedział cicho, idąc przez osiedle w za dużej bluzie z założonym kapturem.

Powinieneś, bo mam pomysł…


Tymczasem w zwyczajnym pokoju, w zwyczajnym domu siedziała jedyna osoba obecna w nim w tamtej chwili – nastoletnia dziewczyna, która wlepiała wzrok w świecący ekran swojego laptopa, oglądając jakieś znalezione przypadkiem wideo na YouTube przedstawiające przewracającą się żyrafę. Gdy zdała sobie sprawę, że w rogu jej ekranu widniała godzina 21:24, zdecydowała w końcu skończyć swoją pracę domową na psychologię, jako że chciała mieć otwartą drogę do zostania w przyszłości psychologiem. Savannah była dobrą uczennicą pragnącą mieć dobre wyniki, ale była również typową nastolatką, która spędzała w internecie godziny.

- Cholera jasna, muszę skończyć to wypracowanie. – Kliknęła ikonkę dokumentu zawierającego jej w połowie ukończone wypracowanie na temat ludzkich zachowań, modląc się, że otrzyma z niego 6+ – szczególnie, że w poprzedni weekend spędziła na jego pisaniu 3 godziny.

Nagle lampka na stoliku obok niej zaczęła mrugać, sprawiając, że ciarki przeszły jej po plecach. Serce Savannah przyspieszyło bicie, gdy wydało jej się, że słyszy ciche kroki na dole. Poczuła, jakby serce podeszło jej do gardła. W jej głowie rozgrywały się wszystkie możliwe scenariusze. Mimo to, była ona typem dziewczyny, która nie boi się niczego, co znaczyło, że nic nie powstrzyma jej przed zejściem na dół i sprawdzeniem, co dzieje się z zasilaniem.

Ostrożnie wstała z łóżka, biorąc ze sobą telefon. Zamierzała go użyć jako latarki, na wypadek gdyby zasilanie miało całkiem wysiąść. Powoli zeszła po schodach do kuchni, gdy usłyszała powolny odgłos skrobania. Boom. Zasilanie wysiadło zupełnie, więc dziewczyna włączyła szybko flesz w telefonie, oświetlając nim całą kuchnię. Wyglądało na to, że wszystko jest w porządku…

- Niespodzianka.

Usłyszała mroczny, zachrypnięty głos przeszywający ją i poczuła, jak oddech nieznajomego łaskocze ją w szyję.

Dziewczyna powoli się odwróciła, w myśli rozkazując sobie, żeby zachować spokój. Przeklinając się w duchu, zobaczyła parę matowo czarnych oczu przyglądających jej się, z palcami owiniętymi wokół rączki jakiegoś okrągłego przedmiotu. „Umrę”, powtarzała sobie w głowie szybciej i szybciej, gdy przedmiot uniósł się, ale ona była sparaliżowana strachem. Nie mogła się ruszyć, zupełnie jakby ktoś przykleił jej stopy do podłogi super mocnym klejem. Jednak zanim była w stanie o czymkolwiek pomyśleć, straciła przytomność.


Cassidy’s POV

Usłyszałam głos Ashley, gdy schodziła po schodach, ubrana w zwyczajne legginsy i bluzę z kapturem. – Gdzie Justin? – spytała, siadając obok mnie na kanapie.

- Wyszedł, a co? – Zdziwiła mnie tym pytaniem, myślałam, że się nienawidzą.

- Jest jakoś ciszej i mniej denerwująco.

No tak, jak zwykle – negatywne komentarze mojej siostry o człowieku, który przez 3 lata przechodził przez załamanie psychiczne i ma za sobą długi powrót do zdrowia.

- Dlaczego go nienawidzisz? – spytałam, podsuwając moją szklankę z lemoniadą do ust i biorąc łyk.

Dziewczyna westchnęła. – Jest popieprzonym zarozumiałym dupkiem, cholernie zapatrzonym w siebie. „Żebyś mogła gapić się na mój abs”… – powiedziała niskim głosem, naśladując Justina, po czym przybrała zdegustowany wyraz twarzy. – Okropne.

Spojrzałam na nią. – Tak czy siak, jest niezły. – Na moich ustach uformował się lekki uśmiech, gdy pomyślałam o jego idealnie wyrzeźbionych mięśniach i tatuażach. Zrobił sobie cholernie dużo tatuaży w przeciągu dwóch tygodni, to szalone. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi, może to Justin?

- Tata! – pisnęła Ashley, a ja podniosłam wzrok i zobaczyłam znajomą twarz mojego ukochanego taty, który od pół roku był w podróży biznesowej.*

- Tata! – powtórzyłam za Ashley i obie wpadłyśmy mu w ramiona.

- A oto i moje dwie ulubione dziewczynki! Wiem, wiem, miałem wrócić do domu za parę miesięcy, ale nie potrzebowali mnie dłużej w szpitalu, więc wziąłem pierwszy lepszy lot do domu. – Ponownie nas przytulił. Musiał jeszcze poznać Justina.

Przez jakieś 20 minut rozmawialiśmy o pracy taty w Vancouver, gdzie przeprowadzał operacje, a także o drugiej stronie Kanady, o krajobrazie i tamtejszych ludziach. Tata cały czas napominał, że pewnego dnia zabierze tam mnie, Ash i mamę na rodzinne wakacje. To brzmiało świetnie, móc spędzić trochę czasu z rodziną, tym bardziej, że wiedziałam, że mama pracuje tak samo ciężko, jak zawsze tata, kiedy nie ma go w domu.

- Oh, tato, mamy gościa mieszkającego tutaj – wspomniałam, żeby nie był zaskoczony, kiedy Justin wejdzie przez drzwi.

- Ah tak, wasza mama mi mówiła. Jake, tak?

- Justin, tato.

Zaśmiał się. – Najwyraźniej nie słuchałem zbyt uważnie.

- Hm? – zażartowała Ashley, udając, że nie słuchała, czym sprawiła, że tata zachichotał.

- Tęskniłem za wami… Więc opowiedzcie mi, jaki jest Justin?

Od razu poczułam negatywne wibracje od Ashley, więc odezwałam się pierwsza, tym samym blokując Ash możliwość powiedzenia czegokolwiek. – Jest fajny, ale inny. Bardzo bipolarny. Może być największym idiotą na całym świecie, a po chwili z jakiegoś powodu być miły. Mam przeczucie, że on bardzo się stara, żeby znowu być normalnym, ale jest ktoś wewnątrz niego, wołający, próbujący przedostać się do rzeczywistości. Wydaję mi się, że on myśli że trudno jest zmierzyć się z rzeczywistością, więc trzyma tą wewnętrzną osobę… wewnątrz siebie.

Tata pokiwał głową, po czym odwrócił się do Ashley.

- Nienawidzę go.

- Rozumiem… Więc co na obiad?


Savannah's POV

Rozbłysło jasne światło, dzięki czemu mogłam zobaczyć, gdzie jestem i poczuć, że pływam. Unosząc się na wodzie w mojej wannie, czułam się, jakbym leżała na chmurze. Nie czułam nóg, jedynie mój umysł pracował, z kolei moje oczy skoncentrowały się na postaci stojącej nad wanną ze złowrogim uśmieszkiem na twarzy. Pomyślałam, że był bardzo atrakcyjny, nawet mimo tego, że pewnie zamierzał mnie zabić. Napięcie było wyczuwalne w powietrzu, gdy jego oczy spotkały moje.

Wtedy jego ręka powoli zaczęła się przechylać, przez co jakaś sól wsypała się do wanny, w której leżałam naga. Dziwny palący ból zaczął mnie ogarniać, sprawiając tym, że zaczęłam krzyczeć z czystego cierpienia… To tak jakbym była żywcem obdzierana ze skóry, jednak gdy spojrzałam w dół i zobaczyłam moją rozpuszczającą się skórę, dostrzegłam, że jest to dokładnie to, na co wygląda.

Diaboliczny śmiech satysfakcji wypełnił pomieszczenie. Pochodził on od nieznajomego, który przyglądał się, jak moja skóra się rozpuszcza. To był czas w którym umrę… ale dlaczego tu? dlaczego teraz? dlaczego tak? Zadawałam sobie te pytania i zastanawiałam się, dlaczego ten człowiek ma taką ochotę widzieć, jak niewinna nastolatka cierpi. Mój umysł cały czas pracował, przez co dokładnie czułam ból w każdym centymetrze mojego ciała. Więcej krzyków wydobywało się z moich ust, podczas gdy nieznajomy nic nie mówił, jedynie śmiech i satysfakcja była wypisana na całej jego twarzy. Spojrzałam mu w oczy wzrokiem pełnym smutku i bólu, jednak w zamian nie dostałam nic. Brak odpowiedzi, jedynie czarne, tajemnicze oczy tej niemoralnej osoby.


Justin's POV

Ta satysfakcja, kiedy oglądasz jak ludzie cierpią, patrzą ci w oczy i liczą, że zobaczą w nich coś dobrego. To wszystko bzdury. Większość jej ciała już się rozpuściła, a ja cieszyłem się widokiem śmierci, krwi i bólu, które sprawiały, że moja głowa była lżejsza, a głosy spokojniejsze. Wygląda na to, że będę dobrze spał dzisiejszej nocy… Oczy dziewczyny w końcu się zamknęły. Jej ciało pozbawione było skóry, życie całkowicie ją opuściło.

Teraz pozostało mi tylko złożyć podpis, więc wziąłem do ręki lśniący nóż leżący na umywalce, tylko czekający  na to, aż moje dłonie chwycą za jego rękojeść. Robiąc szybkie nacięcie na jej szyi, wyryłem napis wzdłuż jej obojczyka.

(Dis)solve this crime, bitches. -J*

Nagle usłyszałem, jak drzwi frontowe się otwierają, co oznaczało, że ktoś wrócił do domu. Usłyszałem szelest reklamówek z zakupami. Poderwałem głowę i spojrzałem w górę, gdzie zobaczyłem otwarte okno. Wyskoczyłem przez nie, lądując na dachu garażu. Przebiegłem szybko kilka kroków i zeskoczyłem z niego, tym razem lądując na ziemi. Poszedłem szybko do domu, chcąc już znaleźć się w moim ciepłym łóżku. Sama myśl o tym uświadamiała mi, jak cholenie zimno jest.

Wygrzebując klucz z mojej kieszeni, wsunąłem go do zamka w drzwiach, otwierając je. Usłyszałem czyjąś rozmowę, co wywołało u mnie jęk na myśl, że ludzie wciąż nie śpią. Wszystkie głowy zwróciły się teraz w moją stronę, co oznaczało, że musiałem przyciągnąć ich uwagę. Zauważyłem, że była tam nieznana mi twarz. Był to mężczyzna w średnim wieku.

- Justin, to mój tata. – Cassidy wstała, a ja podszedłem bliżej, gdy jej tata również wstał.

- Miło mi pana poznać. – Uścisnął moją dłoń.

- Mi również synu, mów mi Frank. Tylko… czy mogę o coś zapytać? – Nieznacznie zmrużył oczy.

- Oczywiście.

- Co masz na koszulce?

Spojrzałem w dół… kurwa.

Na mojej koszulce widniała wielka plama krwi...





*przypis dla spostrzegawczych - nie wiem czy zwróciliście na to uwagę, ale tata Cass i Ashley był wspomniany w 2 rozdziale i był wtedy w domu, a tu jest napisane, że od pół roku był w podróży biznesowej. najwyraźniej autorki zmieniły zdanie, haha

*(Dis)solve this crime, bitches -J - gra słów. "solve this crime" znaczy "rozpracujcie to przestępstwo", a "dissolve" znaczy "rozpuszczać się"... czyli kolejne inteligentne nawiązanie J'a do sposobu zamordowania swojej ofiary. brrr

---------------------------------------------------------------------------------

biebave

hej tu werka (@biebave) przetłumaczyłam ten rozdział ((z pomocą julci haha))
mam nadzieję że nie jest tak źle i że wam się spodoba bo te morderstwo jest przerażające
nie umiem pisać takich rzeczy więc no, komentujcie i kocham was skarby


bIessedjelena

hej moje piękne misiaczki!!!!!!!!
doczekaliście się wreszcie!!!! oto i wasz upragniony rozdział 9:)
jak wrażenia? przyznacie, że to zabójstwo było cholernie psychiczne, prawda? J jest spierdolony do potęgi jezu. i ta końcówka... ciekawe jak Justin wybrnie z sytuacji ghfdr

rozdział tłumaczony w połowie przeze mnie, w połowie przez wercię. byłybyśmy mega wdzięczne, gdybyście wypowiedzieli się w komentarzach co do jakości tłumaczenia. proszę, to dla nas naprawdę mega ważne. dla was to kilka sekund, a nawet nie wiecie, jak ciepło robi się wtedy na serduszku.

a teraz mały spoiler: rozdział 10 będzie krótki, ale za to będzie w nim coś, na co chyba wszyscy czekacie... domyślacie się, co?:) rozdział wstawi weronika, bo ja będę wtedy na obozie haha


kocham was, i nie zapomnijcie o tym, że następny rozdział za 2 tygodnie!!
jula (@bIessedjelena (@/drevvsex - tak, zmieniłam user, znowu))


PS. nie zapominajcie o hashtagu #DemonicAwakeningPL!!!! tweetujcie, bo jak nie tweetujecie, to nie mam co RTować, a jak nie mam co RTować, to nie mam jak promować DA haha

35 komentarzy:

  1. o BOŻE. szkoda że taki krótki no ale aksdjlask spierdolony J haha chce już jassidy:(

    OdpowiedzUsuń
  2. jassidy>>> chcę 10 rozdział!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. "(Dis)solve this crime, bitches -J" Rozwaliło mnie to. Ciekawe jak Justin wytłumaczy plamę z krwi? Chcę następny rozdział. ekrsfmkmefrsd

    OdpowiedzUsuń
  4. JEZU FRJGKTRGHJKTL CHCE JUZ 10 RODZIAŁ O BOZE JNJYGHJKK KOCHAM SOŁ MACZ @czescbieber

    OdpowiedzUsuń
  5. o mój Boże.. :O jaki zjebany rozdział, ale jaki genialny <3
    to jest chore, ale mi się podoba XD
    jestem cholernie ciekawa jak Justin wybrnie w odpowiedzi na pytanie ojca dziewczyn.. na pewno coś wymyśli w końcu to J. :)

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  6. O KURWA CHVE NASTĘPNY ROZDZIAŁ TERAZ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. O ja pierdole. Jaki on jest popierdolony boże, tylko teraz pytanie: dlaczego ja się z tego śmieję? Lmao
    @bizzleshe

    OdpowiedzUsuń
  8. ja pierdole, taki cudowny, jak zawsze, ale kurwa justin zjebany haha BŁAGAM POWIEDZCIE, ŻE TO JASSIDY POJAWI SIĘ W 10 ROZDZIALE :( tak bardzo tego chce eh, jak zwykle wasza największa fanka aka @demsevx

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyżby Jassidy??? Awwwww juz nie mogę sie doczekać! Jeży ja sie poryczalam na tym rozdziale.. Taka zjebana bania J'a MATKOOOO ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny jak zwykle hdsgfjhds

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba zwymiotuje omg @biebsiz

    OdpowiedzUsuń
  12. Chce już nastepny rozdział shjsjsjsjdn
    Co do zabójstwa to myślałam, że będzie coś bardziej WOW, trochę słabe

    OdpowiedzUsuń
  13. OMG czekam na 10 kjfkefsg
    kochaam to skudhdvs nie wytrzymam

    OdpowiedzUsuń
  14. Boże J' jest spierdolony na umyśle. Chce już kolejny rozdział jsksksksjdjskkdidkdi mam podejżenia, że w nkwym rozdziale będzie Jassidy i bedzie ostro uuuu

    OdpowiedzUsuń
  15. chryste panie, mój mózg. to zdecydowanie za dużo, justin jest rzeczywiście ostro popierdolony. cieszę się, że moja wyobraźnie nie postanowiła sobie tego wyimaginować, bo mogłabym nie umieć dzisiaj zasnąć ;___; czekam na Jassidy moment cjdfjgnhfkj jestem ciekawa jak justin wytłumaczy tę plamę krwi hmm

    @arcticbieburx

    OdpowiedzUsuń
  16. J jest spierdolony, ale rozdział mega. Czekam na Jassidy ♥
    I jestem okropnie ciekawa jak Justin wytłumaczy tą plamę krwi na koszulce haha

    OdpowiedzUsuń
  17. Omg, moja psychika XD
    J jest zły do szpiku kości lel
    to było tak chore, tak okropne, że aż fajne haha
    @mylittlepezz

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja pierdole J to psychol, haha Dffagddslgrebvd kocham!

    OdpowiedzUsuń
  19. To to to było
    .
    .
    .
    .
    cudowne!!!!!!
    Kurwa Ja pierdole J to psychol do poteki...nwm jakiej hahahaha
    A tłumaczenie cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  20. O kurde zatkało mnie, ciekawe jak on się z tego wytłumaczy :D czekam nn @Yo_Nigga__

    OdpowiedzUsuń
  21. Hahaha szczerze? Nie przeraziło mnie to zabójstwo ale nie zmienia to faktu że J'ai jest cholernie porąbany. Ciekawe jak wytłumaczyy to zabójstwo.
    Zepsułyście zabawe jeżeli bedzie to Jassidy. :(( Czekam na 10 skkskssjj
    Wierna czytelniczka @bizzlebah

    OdpowiedzUsuń
  22. Już pierwsze zdania świadczyły o tym, co J. zrobi. Szczerze? Nie było to dla mnie aż takie straszne. Myślałam, że będzie gorzej. Może ja jestem jednak jakaś dziwna? Haha
    Rozdział świetnie przetłumaczyłyście. Oby tak dalej. :)
    Szkoda, że co 2 tygodnie jest kolejny rozdział, ale no cóż... Powinnam się i z tego cieszyć. :)
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. :) xx
    Mogłybyście zacząć mnie informować o rozdziałach? Nie wiem, czy zobaczyłyście mój user. :) /@bizzlessmile

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeżeli w ogóle informujecie haha
    Rozpędziłam się, bo byłam pewna, że pisałam w zakładce Informowani mój User, nie wiem dlaczego, przepraszam. :) /@bizzlessmile

    OdpowiedzUsuń
  24. oh shit. ciekawe jak Justin wytłumaczy się Frankowi z tą krwią sfjdhflds
    czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  25. o kurwa..... ahjgsajagjgsgd dlaczego w takim momencie?! przecież jja nie wytrzymam tygodnia do nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. fakt mogłam nie czytać tego... ale ciekawość wygrała...
    Ciekawi mnie jak Justin wyplącze się z tą krwią. J'ai jest pscholem.. Boje sie go . Dziękuje że tłumaczycie @Twerk_It_Selena

    OdpowiedzUsuń
  27. Tłumaczenie jest świetne. Kocham je ♥♥
    J jest strasznie psychiczny, aż się go boje

    OdpowiedzUsuń
  28. Każda z Was cudownie tłumaczy. KOCHAM TO FF

    OdpowiedzUsuń
  29. jezu jaki on jest psychiczny thrgfdx @needmyhoran

    OdpowiedzUsuń
  30. nie był taki psychiczny... albo to ja jestem dziwna? haha, wspaniałe tłumaczenie, oby tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Szczerze spodziewałam się czegoś gorszego, ale na mnie już nic poj^banego wrażenia nie zrobi haha, szkoda że taki krótki ten rozdział, no ale czekam na nexta. ;-;

    OdpowiedzUsuń
  32. Faktycznie, troche chory ten rozdział jak dla mnie O.o Ciekawe zakończenie, już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :) Miłej pracy, wszystko świetnie ♥

    OdpowiedzUsuń
  33. to morderstwo było okropne, teraz będę bała się wyjść z pokoju XD
    nie mogę się doczekać następnego rozdziału!!
    kocham to ff, jedno z moich ulubionych

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetne jest to ff! :)
    Do następnego

    OdpowiedzUsuń
  35. Oh my god. Justin to popierdoleniec.

    OdpowiedzUsuń